Raport: Prokuratura Zbigniewa Ziobry wobec Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza

Z Państwo PIS
Wersja z dnia 06:51, 20 lut 2019 autorstwa Admin (dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "Zamordowany 13 stycznia 2019 r. Paweł Adamowicz od wielu miesięcy był celem nagonki prowadzonej przez „media narodowe” i nienawistników ze środowiska kierowaneg...")
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacja, szukaj

Zamordowany 13 stycznia 2019 r. Paweł Adamowicz od wielu miesięcy był celem nagonki prowadzonej przez „media narodowe” i nienawistników ze środowiska kierowanego przez Jarosława Kaczyńskiego. Media starające się zohydzić, poniżyć i przedstawić w złym świetle Pawła Adamowicza towarzyszyły znajdowały wsparcie w kierowanej przez Zbigniewa Ziobrę prokuraturze . Raport ukazuje działania kontrolowanej przez Zbigniewa Ziobro prokuratury wobec śp. Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Powstał na podstawie analizy publikacji medialnych w latach 2016–2019, a także informacji własnych redakcji. Dokument ten jest kontynuacją i uzupełnieniem Raportu „Prokuratura pod specjalnym nadzorem” , dostępnego w serwisie „www.panstwo-pis.pl”, który systematycznie monitoruje postępowania prokuratorów nadzorowanych przez Zbigniewa Ziobro.


Kalendarium wydarzeń

1. Śledztwo w sprawie Pawła Adamowicza rozpoczęło się w wyniku zawiadomienia Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Przeprowadzona na przełomie 2012 i 2013 r. kontrola oświadczeń majątkowych Prezydenta Gdańska wykazała nieprawidłowości w ich treści. Adamowicz w swoich oświadczeniach zaniżył kwotę posiadanych środków finansowych oraz pominął dwie nieruchomości.

2. Ówczesny Prokurator Generalny Andrzej Seremet uznał, że w celu uniknięcia zarzutu braku obiektywizmu postępowanie powinno być prowadzone poza Gdańskiem. Dlatego niemal od początku prowadziła je doświadczona prokurator Magdalena Feist z poznańskiej prokuratury apelacyjnej. W śledztwie poza oświadczeniami Adamowicza badano też wielkość majątku całej jego rodziny. Prześwietlono m.in. darowizny na rzecz małżonków i ich córek, przekazywane na przestrzeni lat przez najbliższe im osoby.

3. W wyniku prowadzonego postępowania Prokurator Magdalena Feist zarzuciła Adamowiczowi złożenie w 2010, 2011 i 2012 r. nieodpowiadających rzeczywistości oświadczeń majątkowych:

„Paweł Adamowicz, (…) będąc z tytułu pełnienia funkcji Prezydenta Miasta Gdańska zobowiązanym w trybie przewidzianym na podstawie art. 24 h ust. 1 i 4 ustawy z dnia 08 marca 1990 r. o samorządzie gminnym do złożenia oświadczenia majątkowego, złożył fałszywe oświadczenie majątkowe z dnia 22 kwietnia 2010 r., (…) a nadto nie wykazał w treści złożonego oświadczenia posiadanej nieruchomości w postaci lokalu mieszkalnego usytuowanego w Gdańsku (...)”. Pod koniec 2015 r. prokurator Magdalena Feist skierowała do sądu wniosek o wydanie wyroku, który miał wprawdzie potwierdzić winę Prezydenta Gdańska, ale jednocześnie warunkowo postępowanie umorzyć, określić czas próby i zobowiązać go do świadczenia finansowego na cel społeczny.

4. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku, rozpatrując sprawę Adamowicza, orzekł 18 marca 2016 r., co następuje: „(…) ustalając, że w okolicznościach niebudzących wątpliwości oskarżony Paweł Adamowicz dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów z art. 233 § 1 i 6 k.k., i przyjmując jednocześnie, że wina i społeczna szkodliwość zarzucanych oskarżonemu czynów nie są znaczne, na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. oraz art. 67 § 1 k.k., przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k., warunkowo umarza wobec niego postępowanie karne na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata”; „(…) na mocy art. 67 § 3 k.k. w zw. z art. 39 pkt 7 k.k. w zw. z art. 49 § 1 k.k., przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. nakłada na podejrzanego Pawła Adamowicza obowiązek zapłaty świadczenia pieniężnego w kwocie 40.000 zł (czterdzieści tysięcy złotych 00/100) na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej”;

„(…) na mocy art. 626 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k., art. 7 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych obciąża podejrzanego Pawła Adamowicza kosztami postępowania w sprawie w kwocie 798,34 zł (siedemset dziewięćdziesiąt osiem złotych 34/100), w tym 100 (sto) złotych tytułem opłaty sądowej”.

Tym samym sąd przychylił się do wniosku prokurator Magdaleny Feist. Warto podkreślić, że sąd wyznaczył środki (okres próbny oraz 40 000 zł na fundusz pomocy penitencjarnej), które proponował wcześniej także sam Adamowicz. Trzeba podkreślić, że Paweł Adamowicz odpowiadał jedynie za nieujawnienie części swojego majątku w oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2010–2012. Nigdy nie podważano uczciwości samego gromadzenia tego majątku przez Prezydenta Gdańska. To istotna okoliczność, ponieważ w wielu relacjach medialnych na ten temat, szczególnie w niektórych mediach sprzyjających obozowi tzw. dobrej zmiany, przewijały się insynuacje mające sugerować coś przeciwnego.

Adamowicz nie kwestionował błędów w treści oświadczeń. Tłumaczył się nieuwagą oraz późniejszym powielaniem błędu. Sąd Rejonowy przyjął, że Adamowicz zaabsorbowany licznymi obowiązkami Prezydenta Gdańska nie mógł osobiście dopełnić tego obowiązku i że w rzeczywistości oświadczenia sporządzała jego żona Magdalena. Uwzględnił ponadto jako ważną okoliczność fakt, że Adamowicz złożył korektę oświadczania majątkowego.

5. Już 23 marca 2016 r. prokurator Magdalena Feist przedłożyła w sądzie wniosek o doręczenie uzasadnienia wyroku, co jest zapowiedzią apelacji. W bardzo krótkim piśmie wyraźnie podkreśliła, że działa na polecenie Prokuratury Krajowej.

6. Było to zaskakujące, ponieważ sytuacja, w której oskarżyciel publiczny kwestionuje orzeczenie, o jakie sam wnosił, jest zdarzeniem niemal niespotykanym w praktyce wymiaru sprawiedliwości.

7. W uzasadnieniu wyroku, o które wnosiła prokurator Magdalena Feist, sąd przedstawił wszelkie okoliczności ustalone w sprawie Adamowicza. Po zapoznaniu się z tym dokumentem prokurator odmówiła wniesienia apelacji.

8. Polecenie sygnowane przez Mieczysława Śledzia , ówczesnego dyrektora Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, zostało jednak wykonane. Zrobiła to prokurator Hanna Grzeszczyk, która pełniła obowiązki naczelnika poznańskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej. Jednak także ona w apelacji podkreśliła, że działa na polecenie przełożonych.

9. W apelacji prokurator zarzuciła wyrokowi „na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mających wpływ na jego treść, a polegający na dokonaniu przez Sąd I instancji niewłaściwej oceny okoliczności stanowiących podstawę zastosowania wobec oskarżonego dobrodziejstwa z art. 66 § 1 k.k., a w szczególności w zakresie odnoszącym się do oceny stopnia winy oskarżonego i społecznej szkodliwości czynów, których popełnienie zarzucono, i w konsekwencji stwierdzenia przesłanek dopuszczających warunkowe umorzenie postępowania karnego”. Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

10. Na przejawy niezależności swoich podwładnych zareagował Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski . Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, Hanna Grzeszczyk straciła eksponowane stanowisko i została delegowana do poznańskiej prokuratury okręgowej, a Magdalena Feist z elitarnego wydziału ds. przestępczości zorganizowanej trafiła do prokuratury rejonowej na poznańskim Starym Mieście.

11. Stowarzyszenie „Lex Super Omnia” złożyło wniosek w sprawie naruszenia niezależności Magdaleny Feist i Hanny Grzeszczyk, jednak kierowana przez Bogdana Święczkowskiego Krajowa Rada Prokuratów przy Prokuraturze Generalnym odmówiła rozpoznania go.

12. Sąd Okręgowy w Gdańsku w V Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie: przewodnicząca Marzena Albrecht oraz sędziowie Małgorzata Westphal-Kowalska i Edyta Frycz uwzględnił 1 grudnia 2016 r. niekorzystną dla Adamowicza apelację i polecił ponowne rozpoznanie sprawy. W dość ogólnikowym uzasadnieniu zalecił ponowną ocenę stopnia winy Prezydenta Gdańska, czyli okoliczności, które stanowiły główny punkt rozważań i mocną stronę orzeczenia sądu rejonowego.

13. Sąd Okręgowy zważył m.in., że „w pierwszej kolejności należy podkreślić, iż wprawdzie Sąd Rejonowy podjął się oceny stopnia zawinienia podejrzanego, jak i stopnia społecznej szkodliwości czynów zrzuconych podejrzanemu, jednakże uczynił to w sposób niepełny i powierzchowny, kierując się przede wszystkim treścią wniosku oskarżyciela publicznego, a tym samym – w realiach niniejszej sprawy decyzja o warunkowym umorzeniu postępowania była przedwczesna”.

14. Postępowanie prowadzone po uchyleniu wyroku Sądu Rejonowego w Gdańsku, pomimo wysiłków i przesłuchiwania licznych świadków z dalekiej rodziny Adamowicza oraz jego żony, a także pomimo występowania do urzędów skarbowych i do innych prokuratur o dodatkowe dokumenty, nie dostarczyło żadnych nowych okoliczności, które mogłyby sprawić, że wyrok, który miał zapaść, byłby istotnie różny od tego wydanego w marcu 2016 r. i w związku z tym uniemożliwiłby Adamowiczowi sprawowanie funkcji Prezydenta Gdańska.

15. Po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza postępowanie zostanie umorzone. Dotyczy to zarówno prowadzonego nadal śledztwa, jak i procesu. Dziennikarzy Wirtualnej Polski poinformowało o tym biuro prasowe Prokuratury Krajowej, powołując się na art. 17 § 1 pkt 5 k.p.k., w myśl którego postępowanie umarza się wobec śmierci podejrzanego .


Należy zwrócić uwagę na zakwestionowanie orzeczenia, o które oskarżyciel publiczny sam wnosił. Jest to zdarzenie niespotykane w praktyce wymiaru sprawiedliwości. Jak powiedział adwokat dr Jacek Potulski z Katedry Prawa Karnego i Kryminologii Uniwersytetu Gdańskiego: „Pierwszy raz spotykam się z tym, że śledczy zastanawiają się nad apelacją od rozstrzygnięcia, które sami zaproponowali. Słyszałem o sytuacjach, gdy oskarżony rezygnował z warunkowego umorzenia, ale nigdy nie śledczy” .

W oczach specjalistów, tj. prokuratorów skupionych wokół krytycznego wobec Zbigniewa Ziobry Stowarzyszenia „Lex Super Omnia”, degradacja Hanny Grzeszczyk i Magdaleny Feist nosiła znamiona szykan z powodu ich niezależności jako śledczych. Krajowa Rada Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym nie zdecydowała się nawet na rozpatrzenie złożonego przez to stowarzyszenie wniosku, mimo że jej obowiązkiem jest ochrona niezależności prokuratorów.




Przypisy: